-
Oto alternatywna wersja odciskowa innej naszej koszulki - ECCE HOMO. W oryginalnym projekcie mamy odcisk stopy - tutaj odcisnęliśmy ludzką dłoń :) Jak wiemy, słowa „Ecce homo” („Oto człowiek”) miał wypowiedzieć Piłat, pokazując ludowi żydowskiemu Jezusa Chrystusa. My interpretujemy te słowa jako podkreślenie człowieczeństwa w nas samych. A to, że przygotowaliśmy drugą koszulkę w tym klimacie, świadczy o powadze, z jaką podchodzimy do tematu naszego humanizmu. Bądźmy ludźmi w najlepszym znaczeniu tego słowa :)
-
Takie rzeczy tylko u nas :) Zabawa językiem angielskim, polskim, przedstawicielem gadziej fauny, obiektem architektonicznym - i w efekcie mamy fajną koszulkę wolnościową :)
-
Kolejna koszulka z serii "Mój brat" - tym razem lądujemy w Australii, "odkrytej" w 1770 roku przez Jamesa Cooka. To, czego tam "dokonali" biali zdobywcy, nie da się opowiedzieć ani w kilku zdaniach, ani bez totalnej irytacji (by nie rzec dosadniej). Rdzenni mieszkańcy Australii (ale również pobliskiej Tasmanii) zostali przez Anglików uznani za zwierzęta i dzięki temu obwieszczono, że cały kontynent należy do białych. Plemiona aborygeńskie były klasycznie niszczone - rugowano je ze swoich ziem, "obdarowano" chorobami przywleczonymi z Europy, mordowano. Niszczono ich kulturę i języki. Zmuszano do wrzekania się swoich bogów, "nawracano" na chrześcijaństwo - i stosowany przymusową asymilację. Czyli wszystko odbywało się dokładnie tak samo, jak w Afryce czy obu Amerykach. Doszło do tego, że w 1933 roku wieku populacja Aborygenów (dziś to raczej obraźliwe określenie rdzennych mieszkańców Australii) liczyła 67 tysięcy! Dziś szacuje się, że jest ich między 220 a 700 tysięcy, skupionych w ponad 500 plemionach. Jednym z tych plemion jest właśnie Koori :) Biali Australijczycy w jakiś sposób próbują odkupić swoje winy, pełne prawa wyborcze przyznano im w 1965 roku. Ale dopiero 43 lata później (2008) premier Australii zdobył się na przeprosiny za dyskryminację i prześladowania.
-
"Etos" jest dla nas tak ważnym pojęciem, że poświęcamy mu już drugą koszulkę w naszej kolekcji. Tym razem bawimy się trochę grecką konwencją - wszak to właśnie starożytnej Grecji tę ideę zawdzięczamy :) Tylko pozytywne wartości!
-
Tak, wszyscy jesteśmy kolorowi. Fantastycznie pokolorowani, każdy trochę inaczej, ale to nie ma żadnego znaczenia. Bo wartości człowieka nie mierzy się kolorem jego skóry :)
-
Pamiętacie taki uroczy film pod tytułem "Uwolnić orkę"? Na pewno pamiętacie :) No to my teraz (trochę niecnie, trzeba przyznać) chcemy wykorzystać ten tytuł i delikatnie go sparafrazować. Chcemy "uwolnić" Odrę, piękną i długą rzekę. Uwolnić od ścieków, złotych alg, zasolenia i całego tego syfu, który polskie kopalnie i inne przedsiębiorstwa w gigantycznych ilościach spuszczają do Odry. Przez to ginie życie organiczne, ryby duszą się i zdychają setkami tysięcy, a my tracimy miliony na oczyszczaniu i doprowadzaniu rzeki do jako takiego stanu. Jednak bez zlikwidowania przyczyn tego stanu nigdy nie doprowadzimy Odry do czystości. Tą koszulką manifestujemy nasz sprzeciw wobec tego, co dziś się dzieje (albo raczej nie dzieje) w tej sprawie.
-
Normalny biały kruk - choć jakże kolorowy :) Nasza pierwsza grafika dłoni tworzących kształt Polski - w totalnie nieoczekiwanej, nowej, wielobarwnej odsłonie :)
-
Oto kolejna nasza koszulka z serii "Mój brat" - choć tym razem mamy do czynienia z "siostrą" :) Masajowie to chyba najbardziej znany lud afrykański. W XIX w., u szczytu swojej potęgi, ich ziemie zajmowały powierzchnię ponad 200 tysięcy kilometrów kwadratowych (okolice Jeziora Wiktorii). Po śmierci Mbatiana, ostatniego wiekiego wodza Masajów, wszystko się rozsypało. Walki wewnętrzne, wielkie plagi dziesiątkujące ludzi i bydło - aż wreszcie Anglicy i Niemcy podzielili ich ziemie między sobą. Dziś Masajowie zamieszkują głównie obszary należące do Tanzanii. Nie porzucili swoich zwyczajów, choć postępujące ubożenie oraz wpływ cywilizacji białego człowieka powoduje, że coraz więcej z nich wybiera życie w dużych miastach. Mimo to wciąż chętnie noszą tradycyjny masajski strój, czyli shukę, sandały z wołowej skóry i drewniany kij. Szacuje się (choć nie jest to łatwe), że na świecie żyje obecnie nie więcej niż 900 tysięcy Masajów.
-
Żyjemy w czasach, gdy ludzie z jednej strony fascynują się – a z drugiej panicznie obawiają sztucznej inteligencji (AI – Artificial Intelligence). My nieustająco wierzymy w ludzką inteligencję – czego wyrazem jest właśnie ta koszulka. Korzystajmy z AI mądrze - i pamiętajmy, że ostatnie zdanie zawsze musi należeć do nas, ludzi
-
Jesteśmy zdeklarowanymi przeciwnikami wszelkiej maści tyranów, satrapów, autokratów i dyktatorów. I ta koszulka jest wyrazem takiej postawy. Oczywiście nie chcemy pozbawiać ich głowy - tylko władzy. Grafikę na koszulce traktujemy metaforycznie :)
-
To taka bardzo osobista i prosta koszulka. Z oczywistościowo oczywistym przekazem - aż pojawiły się u nas wątpliwości, czy taki truizm umieszczać na grafice... Jednak uznaliśmy, że w dzisiejszym zawrotnym pędzie życia często o tym truizmie zapominamy... Nie wolno zapominać, dbajmy o swoje Mamy PS. O Tatach też coś wymyślimy, spokojna głowa :)
-
Jedną z naszych najpopularniejszych koszulek jest ta z rowerem i hasłem "Wolność ma dwa koła". Od dawna chodziła (w zasadzie jeździła) nam po głowie motocyklowa wersja. Bo przecież niewiele jest rzeczy bardziej kojarzących się z wolnością niż właśnie motocykl :) Warkot silnika, dziki pęd, wiatr we włosach (ok, tu nas ciut poniosło, jest przecież kask) i ginąca gdzieś za horyzontem wstęga drogi... Do kompletu nasza koszulka i można gnać w nieznane :)